Majówka to dla wielu z nas symbol wiosennego oddechu – grill z przyjaciółmi, pikniki, lody na świeżym powietrzu, czas bez obowiązków i… z jedzeniem w roli głównej. Nic dziwnego, że wielu pacjentów zadaje sobie (i nam) pytanie: Jak cieszyć się tym czasem bez przejadania się i bez późniejszych wyrzutów sumienia?
Wystarczy odrobina uważności i kilka sprawdzonych strategii, które łączą psychologię i wiedzę o zdrowym odżywianiu.
1. Zacznij od intencji, nie zakazów
Zamiast postanawiać: „nie będę jeść słodyczy”, spróbuj:
„Chcę czuć się lekko i komfortowo w swoim ciele przez cały weekend.”
Intencje oparte na wartościach (np. zdrowiu, komforcie, relacjach) są skuteczniejsze niż restrykcyjne zakazy. Dzięki nim możesz podejmować decyzje żywieniowe w zgodzie ze sobą, a nie w walce z sobą.
2. Uważność przy stole
To, że majówka sprzyja jedzeniu „na luzie”, nie oznacza, że nie możemy być uważni.
Spróbuj:
- jeść wolniej (odłóż widelec między kęsami),
- celebrować smak i zapach potraw,
- zadać sobie pytanie: „Czy to smakuje tak dobrze, jak się spodziewałam/em?”
Uważność pozwala szybciej zauważyć moment sytości i zminimalizować automatyczne sięganie po kolejne dokładki.
3. Nie głoduj przed imprezą
To bardzo częsty błąd – „zostawię sobie więcej kalorii na grilla”. Efekt? Wilczy głód i utrata kontroli przy stole.
Zadbaj o regularne, lekkie posiłki przed spotkaniem. Dzięki temu nie rzucisz się na jedzenie, a łatwiej będzie ci wybierać to, co naprawdę chcesz zjeść – a nie tylko to, co pierwsze wpadnie w ręce.
4. Zaufaj swojemu ciału
Twoje ciało wie, kiedy jest głodne i kiedy ma dość – tylko czasem trudno je usłyszeć przez hałas zewnętrznych oczekiwań i wewnętrznych dialogów typu: „Jak już zjadłam ciasto, to trudno, mogę zjeść jeszcze jedno…”
Spróbuj w trakcie majówki zadać sobie pytania:
„Na ile jestem głodny/a (0-10)?”
„Czy to ciało chce jeść, czy może głowa?”
5. Zostaw miejsce na przyjemność
Psychodietetyka nie mówi: „nie jedz ciasta”, tylko:
„Zastanów się, po co i jak je jesz.”
Jeśli masz ochotę na grillowaną kiełbaskę, lody czy domowy sernik – zjedz je, świadomie, z przyjemnością. Bez pośpiechu, bez wyrzutów. Poczucie winy nie tylko odbiera radość z jedzenia, ale też… może prowokować do dalszego objadania się.
6. Ruch – nie dla spalania, ale dla radości
Wybierz się na spacer, pograj w badmintona, potańcz przy ognisku – nie po to, by „spalić kalorie”, ale żeby poczuć się dobrze. Ruch ma o wiele więcej zalet niż tylko wpływ na wagę. A jeśli będzie ci sprawiać przyjemność, łatwiej stanie się naturalną częścią dnia.
7. Zadbaj o emocje
Czasem jemy, bo… tak naprawdę potrzebujemy czegoś innego. Może odpoczynku, może rozmowy, może chwili samotności wśród zgiełku rodzinnych spotkań. Zadaj sobie pytanie:
„Czego tak naprawdę teraz potrzebuję?”
Zaspokajając emocjonalne potrzeby w sposób adekwatny (nie tylko jedzeniem), łatwiej będzie ci uniknąć przejadania się „dla poprawy nastroju”.
Podsumowanie
Majówka może być czasem radości – także kulinarnej – bez przejadania się i bez ciężaru w żołądku ani w sercu. Wystarczy trochę czułości wobec siebie, uważność i zaufanie do własnych potrzeb.
Nie musisz wybierać między „wszystko albo nic”. Możesz wybrać środek – balans, smak i przyjemność z rozsądkiem.