Jak cieszyć się majówką bez przejadania się i wyrzutów sumienia?

2025-04-26 | Blog, mgr Anna Furtok

Majówka to dla wielu z nas symbol wiosennego oddechu – grill z przyjaciółmi, pikniki, lody na  świeżym powietrzu, czas bez obowiązków i… z jedzeniem w roli głównej. Nic dziwnego, że wielu pacjentów zadaje sobie (i nam) pytanie: Jak cieszyć się tym czasem bez przejadania się i bez późniejszych wyrzutów sumienia?

Wystarczy odrobina uważności i kilka sprawdzonych strategii, które łączą psychologię i wiedzę o zdrowym odżywianiu.

1. Zacznij od intencji, nie zakazów

Zamiast postanawiać: „nie będę jeść słodyczy”, spróbuj:

„Chcę czuć się lekko i komfortowo w swoim ciele przez cały weekend.”

Intencje oparte na wartościach (np. zdrowiu, komforcie, relacjach) są skuteczniejsze niż restrykcyjne zakazy. Dzięki nim możesz podejmować decyzje żywieniowe w zgodzie ze sobą, a nie w walce z sobą.

2. Uważność przy stole

To, że majówka sprzyja jedzeniu „na luzie”, nie oznacza, że nie możemy być uważni.

Spróbuj:

  • jeść wolniej (odłóż widelec między kęsami),
  • celebrować smak i zapach potraw,
  • zadać sobie pytanie: „Czy to smakuje tak dobrze, jak się spodziewałam/em?”

Uważność pozwala szybciej zauważyć moment sytości i zminimalizować automatyczne sięganie po kolejne dokładki.

3. Nie głoduj przed imprezą

To bardzo częsty błąd – „zostawię sobie więcej kalorii na grilla”. Efekt? Wilczy głód i utrata kontroli przy stole.

Zadbaj o regularne, lekkie posiłki przed spotkaniem. Dzięki temu nie rzucisz się na jedzenie, a łatwiej będzie ci wybierać to, co naprawdę chcesz zjeść – a nie tylko to, co pierwsze wpadnie w ręce.

4. Zaufaj swojemu ciału

Twoje ciało wie, kiedy jest głodne i kiedy ma dość – tylko czasem trudno je usłyszeć przez hałas zewnętrznych oczekiwań i wewnętrznych dialogów typu: „Jak już zjadłam ciasto, to trudno, mogę zjeść jeszcze jedno…”

Spróbuj w trakcie majówki zadać sobie pytania:
„Na ile jestem głodny/a (0-10)?”
„Czy to ciało chce jeść, czy może głowa?”

5. Zostaw miejsce na przyjemność

Psychodietetyka nie mówi: „nie jedz ciasta”, tylko:
„Zastanów się, po co i jak je jesz.”

Jeśli masz ochotę na grillowaną kiełbaskę, lody czy domowy sernik – zjedz je, świadomie, z przyjemnością. Bez pośpiechu, bez wyrzutów. Poczucie winy nie tylko odbiera radość z jedzenia, ale też… może prowokować do dalszego objadania się.

6. Ruch – nie dla spalania, ale dla radości

Wybierz się na spacer, pograj w badmintona, potańcz przy ognisku – nie po to, by „spalić kalorie”, ale żeby poczuć się dobrze. Ruch ma o wiele więcej zalet niż tylko wpływ na wagę. A jeśli będzie ci sprawiać przyjemność, łatwiej stanie się naturalną częścią dnia.

7. Zadbaj o emocje

Czasem jemy, bo… tak naprawdę potrzebujemy czegoś innego. Może odpoczynku, może rozmowy, może chwili samotności wśród zgiełku rodzinnych spotkań. Zadaj sobie pytanie:
„Czego tak naprawdę teraz potrzebuję?”

Zaspokajając emocjonalne potrzeby w sposób adekwatny (nie tylko jedzeniem), łatwiej będzie ci uniknąć przejadania się „dla poprawy nastroju”.

Podsumowanie

Majówka może być czasem radości – także kulinarnej – bez przejadania się i bez ciężaru w żołądku ani w sercu. Wystarczy trochę czułości wobec siebie, uważność i zaufanie do własnych potrzeb.

Nie musisz wybierać między „wszystko albo nic”. Możesz wybrać środek – balans, smak i przyjemność z rozsądkiem.

 

Zjedz to, co lubisz. Poczuj się tak, jak chcesz się czuć. I pozwól sobie na majówkę z lekkością – nie tylko na talerzu.