Aby schudnąć koniecznie trzeba udać się do wróżki!

2023-04-03 | Blog, dr n. o zdr. Patrycja Kłósek

Najpierw w Palecie Diet odchudzała się jej siostra, potem to ona podjęła decyzję, że chce coś zrobić ze sobą i zadbać o swoje ciało i zdrowie. Poznaj historię Agnieszki, która od kilkunastu tygodni jest naszą pacjentką, przeczytaj co ostatnimi czasy się u niej wydarzyło.
W obliczu zbliżającej się wiosny i zrzuconych w Palecie Diet kilkudziesięciu zbędnych kilogramów wybrałam się na zakupy. Mimo, że mojego ciała trochę ubyło, dalej rozglądałam się w sklepie za ubraniami w rozmiarze XL. Robiłam to chyba z przyzwyczajenia, może nie do końca wierzyłam w to, że udało mi się schudnąć.
Byłam bardzo zdziwiona, gdy sprzedawczyni z pełnym przekonaniem podała mi do przymierzalni bluzki w rozmiarze M i S. Był to mój stale odwiedzany, ulubiony sklep odzieżowy w Jaworznie, ekspedientka do tego zauważyła, że jest mnie mniej i pochwaliła mój wygląd! Byłam w szoku, że obca osoba dostrzegła, że schudłam i wyglądam inaczej niż do tej pory, czułam dumę, radość, po prostu czułam się fantastycznie, takie uczucie nie towarzyszyły mi nigdy w przymierzalni sklepowej.

W pewnym momencie do naszej rozmowy przyłączyła się klientka z przymierzalni obok, chcąc dowiedzieć się co jest przyczyną mojej utraty wagi.
Na moją odpowiedź:

„dieta i ćwiczenia” odpowiedziała mocno zawiedzionym i rozczarowanym głosem:
„aaa, już myślałam, że coś prostszego”

Odpowiedziałam z uśmiechem, że ”prosto i łatwo to mnie przybyło, natomiast teraz trzeba wziąć się do pracy”.
Na otyłość nie ma cudownej mikstury, są jednak „dobre wróżki„ w Palecie diet, które służą nam fachową pomocą, podnoszą na duchu i wierzą w nasz sukces bardziej niż my sami. Mądre odchudzanie przy wsparciu psychodietetyka daje efekty. Ja się o tym przekonałam i walczę dalej. To była najlepsza decyzja jaką ostatnio podjęłam (Pani Patrycjo- dziękuję.)

Pani Agnieszko czy można powiedzieć, że jest Pani optymistką w odchudzaniu?

Teraz tak! Decyzji i prób odchudzania w moim życiu było wiele, ale brakowało mi konsekwencji, jednak, gdy zdecydowałam się przyjść do „Palety diet” wiedziałam o co chcę zawalczyć. O siebie i swoje zdrowie!!! Nie oszukujmy się odchudzanie jest trudne, ale z odpowiednim nastawieniem wszystko jest możliwe.

Pamiętam, że robię to dla siebie ( nie dla męża czy koleżanek) i dla swojego zdrowia (bolący kręgosłup, kolana). Nie zakładam, ile muszę schudnąć tygodniowo – pamiętam jednak o celu i zaleceniach: trzymam się godzin posiłków, piję wodę, ćwiczę i daję z siebie tyle ile mogę.

Wiem też , że moje ciało to nie maszyna i nie da się go zaprogramować. Mam rodzinę i obowiązki jak większość z nas, bywam zmęczona. Cieszę się jednak z każdego sukcesu, nawet tego małego, ponieważ przybliża mnie on do osiągnięcia celu. Pewności siebie dodaje mi świadomość, że jestem w dobrych rękach Pani Patrycji i wspiera mnie rodzina. Po prostu nie może mi się nie udać!

Pani Agnieszko dlaczego według Pani w odchudzaniu nie można iść na skróty?

Ponieważ w odchudzaniu nie ma takiej drogi. Jest praca – czasami ciężka, która polega na zmianie przyzwyczajeń, trybu życia, sposobie myślenia o jedzeniu, planowaniu z wyprzedzeniem zakupów, itd. Czasami jest to droga samotna, a czasami wspólna z rodziną. Jednak trzeba zawsze pamiętać, że na jej końcu czeka nas radość, duma z siebie, wygrana walka o zdrowie, a nawet ukłucie zazdrości koleżanek lub kolegów.
Droga na skróty może wyprowadzić nas na manowce. To historia jaką opowiedziała mi bliska osoba, pracująca w szpitalu, do którego przywieziono pacjentkę w ciężkim stanie. Była to młoda mama, która po ciąży bardzo chciała szybko wrócić do szczupłej figury. Niestety zamiast z ćwiczeń i odpowiedniego odżywiania postanowiła skorzystać z „odchudzających” tabletek. By „kuracja” była skuteczniejsza przyjmowała podwójną dawkę, co okazało się tragiczne w skutkach. Jej wątroba została całkowicie zniszczona. Dziewczyna miała mieć przeszczep, którego niestety nie doczekała.
Zastanówcie się więc, którą drogę chcecie iść…