Historia Marcina, którzy zrzucił 75 kg!

2023-07-03 | Blog, dr n. o zdr. Patrycja Kłósek

Mieć do zrzucenia 5 kg, czy to dużo czy mało? Czy ciężko jest się zmobilizować aby zrzucić 5 kg? A 15 kg? A 30 kg? A jak to jest zrzucić 70 kg? Tak 70 kg! Jak twardy trzeba mieć charakter aby przejść przez tak trudną drogę? Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Marcinem.

Marcin czy otyłość bardzo przeszkadzała Ci w życiu? Czemu postanowiłeś coś zmienić i schudnąć?

Otyłość towarzyszyła mi od wczesnych lat dziecięcych, i przez bardzo długi czas sama w sobie mi nie przeszkadzała. Oczywiście ćwicząc na zajęciach wychowania fizycznego w szkole znacznie odbiegałem wynikami od moich rówieśników, jednak nie powodowało to u mnie aż tak dużego dyskomfortu, byłem do tego przyzwyczajony bo tak było od kiedy pamiętałem. W moim przypadku otyłość znacznie bardziej destrukcyjnie oddziaływała na moją psychikę. Była powodem wielu kompleksów, które zaowocowały tym, że byłem osobą skrajnie zamkniętą w sobie i nieśmiałą, co w wielu przypadkach było bardzo uciążliwe. 23 października 2017 roku nastąpił dzień przełomowy, gdy podczas wizyty u lekarza wykryto u mnie tachykardię, gdy lekarz poinformował mnie że jeśli zredukuję masę ciała sytuacja może się zmienić i nie będę musiał brać leków obniżających puls, a jeśli tego nie zrobię to za kilka lub kilkanaście lat możemy się spotkać w mniej sympatycznych warunkach wybór był dla mnie oczywisty. To był pierwszy dzień mojego odchudzania. Wtedy sam narzuciłem sobie restrykcyjną dietę nie przekraczającą 1000 kcal, gdzie podczas miesiąca jaki na niej byłem schudłem 15 kilogramów. Gdy dowiedziałem się że nie jest to zbyt racjonalne zdecydowałem się skorzystać z usług dietetyka. I tak rozpoczęła się moja przygoda.

Co było dla Ciebie najtrudniejsze w odchudzaniu? Jakie momenty były dla Ciebie najgorsze?

Gdybym miał do schudnięcia 5 lub 10 kilogramów uznałbym że najtrudniejszą rzeczą byłoby powstrzymywanie się od jedzenia zabronionych rzeczy, na przykład typu fast food, czekolada… Jednak gdy moja przygoda z odchudzaniem trwała prawie 3 lata uważam że niewykonalne byłoby dokonanie tego bez okazjonalnego „grzechu” na przykład przy okazji wyjścia ze znajomymi. Według mnie najtrudniejszym aspektem całego procesu było jego rozpoczęcie. Wiele razy obiecywałem sobie że się za to wezmę, jednak dopiero w momencie gdy organizm sam zaczął podkreślać że nie jest mu za dobrze zdecydowałem się na ten krok. Okres samej redukcji nie był dla mnie zbyt problematyczny, potraktowałem go jako próbę własnego charakteru, od dziecka byłem uparty i uważam że to mi pomogło osiągnąć tak spektakularną metamorfozę. Miałem też ogromne szczęście że od samego początku miałem ogromne wsparcie moich przyjaciół co tylko pomagało mi w konsekwentnym dążeniu do celu. Podobnie w przypadku rodziny, która po jakimś okresie, gdy zauważyła że konsekwentnie dążę do celu zaczęła mnie wspierać.

Czy odchudzanie było dla Ciebie przygodą? Jeśli tak to czemu?

Z pewnością okres ten był dla mnie wielką przygodą, i to z wielu powodów. Przez te prawie trzy lata odkryłem wielką pasję do sportu, już nie jako kibic a jako osoba trenująca. Przez większość tego czasu trenowałem 3-4 razy w tygodniu co nauczyło mnie dyscypliny. Okres ten pozwolił mi na poznanie siebie, odkrycie własnych możliwości i ukształtowaniu mojego charakteru. W tym czasie poznałem też wielu wspaniałych ludzi, ale też kilka nic niewartych znajomości się zakończyło.

Ile w sumie kilogramów schudłeś, jaka jest dla Ciebie największa zmiana po schudnięciu?

W sumie schudłem 75kg. Myślę że pomogło mi to zmienić się na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim wizualnie widać jak bardzo się zmniejszyłem, gdy kiedyś musiałem kupować ubrania w rozmiarach zawierających wiele iksów, tak teraz ciuchy w rozmiarze M bywają na mnie za duże. Myślę że dla mnie samego jeszcze większą zmianą jest moja zmiana wewnętrzna. Z osoby, której wolny czas opierał się na siedzeniu w fotelu, oglądaniu filmów, graniu w gry i unikaniu wychodzenia z domu stałem się osobą, która spędza czas aktywnie jeżdżąc na rowerze, spotykając się z przyjaciółmi itp. Znacznie zmienił się także mój sposób myślenia, stałem się bardziej pewny siebie.

Co poradził byś innym, którzy się odchudzają?

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć że najtrudniejszą rzeczą w całym procesie redukcji jest rozpoczęcie. Dlatego jedyną radą jaką mogę mieć dla innych osób chcących schudnąć to nie odwlekać tego w czasie tylko zacząć dziś a nie jutro.