Jak wspierać swoje dziecko na diecie?

2023-09-27 | Blog, mgr Katarzyna Patyk

Wsparcie rodzica, a tak naprawdę całej rodziny, jest kluczowym elementem, na drodze zmiany.
Bez tego, po prostu się nie uda. Pamiętajmy, że dla naszego dziecka, które boryka się z problemem nadwagi i otyłości, wszystko wydaje się nowe, przytłaczające, jest tego dużo. Nasza postawa wobec niego w tym czasie, powinna być jak najbardziej wspierająca, i jak najmniej oceniająca, porównująca.

To my jesteśmy odpowiedzialni za nasze dziecko, jest pod naszą prawną opieką do 18-tego roku życia, jego problemy zdrowotne, to również nasza odpowiedzialność. Nie zapominajmy, że główną przyczyną nadwagi i otyłości u dzieci są złe nawyki żywieniowe, duża ilość cukru w diecie, mała aktywność fizyczna. Dziecko same nie nabywa złych nawyków. Musi mieć pozytywny wzór, który będzie powielać.

Co jest kluczowe, gdy nasze dziecko jest pod opieką dietetyka?
CIERPLIWOŚĆ – Czasami anielska, bo nasza pociecha, nie zawsze będzie rozumiała, dlaczego już nie powinna zjadać tego swojego ulubionego batonika.

WSPARCIE – I to BEZWZGLĘDNE i na każdym podłożu. Gdy nasze dziecko zmienia nawyki, to i my w naszym domu również! To kluczowy element. Nie uda się doprowadzić do zmiany, gdy wymagamy jej tylko u naszego dziecka, a my nie zmieniamy nic. Po pierwsze, dajemy naszemu dziecku do zrozumienia, że jest inne, odstaje. Po drugie, powodujemy jeszcze większe niezrozumienie, co doprowadza do buntu.

NIE OCENIAJ!!! NIE PORÓWNUJ!! Z mojego doświadczenia wiem, że bardzo wielu rodziców popełnia ten błąd. Bardzo często przychodząc z dzieckiem do gabinetu, zamiast mówić o tym, co udało się nam poprawić, osiągnąć, by wzmocnić motywację i pewność siebie dziecka, słyszę: „ No pochwal się Pani dietetyk, co podjadałeś”, „No pochwal się co zrobiłeś źle”, „ Widzisz, chodzimy tu już jakiś czas, a TY co, nie ma poprawy, to chyba bez sensu”.
Przekuwajmy język oceny, w język motywacji. Może lepiej zacząć wizytę w gabinecie dietetyka: „ Pani dietetyk, nie jest jeszcze rewelacyjnie, Piotrusiowi jeszcze zdarza się podjadać i tu chcielibyśmy, jakiejś wskazówki, jak możemy mu pomóc, by to zwalczyć. Muszę jednak pochwalić mojego syna, bo zamienił słodkie napoje na wodę”.

Czy nie brzmi to lepiej? Nasze dziecko z pewnością poczuje od nas większe wsparcie.
Gdy oceniasz, próbujesz wytykać błędy, to zaczynamy się cofać w procesie. Budujemy u naszego dziecka, jeszcze większy mur. Zmiany nigdy nie są łatwe, to często bardzo wyboista droga, ale naszym zadaniem jako rodziców, jest pokazać dziecku, że na tej drodze nie jest samo, że idziemy RAMIĘ w RAMIĘ.