Pokonać anoreksję

2023-10-04 | Blog, mgr Donata Krawczyk

Dzisiejszy artykuł będzie bardzo wzruszający. Nie tylko dla mnie, ale również dla rodziców i samej pacjentki o której dziś mowa. Julka zgłosiła się o pomoc z rodzicami gdy wszędzie mówiono, że nie ma już dla niej ratunku… Po hospitalizacji pod kontrolą psychiatry oraz psychologa zaczęłyśmy dietoterapię zaburzeń odżywiania. Na regularnych spotkaniach rozmawiałyśmy o emocjach, marzeniach, skutkach choroby. Przede wszystkim naszym celem było zmniejszenie lęku przed jedzeniem, modyfikacja przekonań tkwiących w głowie pacjentki oraz akceptacja zdrowienia- czyli dla samej Julii akceptacja zmian w jej ciele. Jej pasją swego czasu był taniec. Przez chorobę nie mogła kontynuować treningów. Była to jedna z motywacji dla których chciała wyzdrowieć.

Na jednej z wizyt poprosiłam Julkę, aby napisała list do anoreksji w dwóch wersjach- tak, jakby była jej przyjaciółką oraz wrogiem. Zgodziła się podzielić z Wami jej przemyśleniami. O to treść listów.

ANOREKSJA ,,PRZYJACIÓŁKA”

,,Droga anoreksjo,
Dałaś mi wygląd, którego pragnęłam. Co prawda odsunęłaś mnie od wszystkich innych rzeczy niż wygląd i jedzenie, ale przynajmniej mogłam się temu oddać w 100%. Mimo wielu ,,skutków ubocznych” dzięki tobie osiągnęłam to, co chciałam, choć chyba nie było to tego warte… ŻEGNAJ”

ANOREKSJA ,,WRÓG”

,,Droga anoreksjo,
Wcale nie jesteś dla mnie ważna, więc nie wiem dlaczego nazwałam cię ,,drogą”. Przez ciebie moje życie było bardzo ciężkie i nieprzyjemne. Każdego dnia wstawałam i zasypiałam myśląc tylko o kaloriach. Przez ciebie nie chciałam widywać się ze znajomymi, spędzać czasu z rodziną, czy nawet bawić się z moim psem. Przez ciebie nie miałam na te czynności siły…Utrudniłaś mi też naukę, która w tym roku była dla mnie ważna. Przez ciebie musiałam odciąć się od mojej pasji, którą była i jest dla mnie czymś ważnym. Moje włosy zaczęły wypadać, a skóra zrobiła się sucha. Spowodowałaś to wszystko. A nawet jeszcze nie wspomniałam o jedzeniu, czyli o jego braku. Zabrałaś mi moje ukochane smaki, czas spędzony na wspólnych posiłkach z bliskimi, czy na wspólnym gotowaniu. Zabrałaś chwile z mojego życia, których nigdy nie odzyskam. Zabrałaś mi też kontrolę nad życiem, ale teraz ją sobie odbieram i mam nadzieję, że się już nigdy nie spotkamy. ŻEGNAJ”

Na ostatniej wizycie kontrolnej Julka była po obozie tanecznym, zaczęła nową szkołę była spokojna i była uśmiechnięta i pełna radości życia.

Warto wierzyć
Warto mieć nadzieję
Warto zaufać